~~Stalowy Narcyz napisał(a):

797 327 931 -- tu pracuje spoko ziomek co ogarnia wszystkie takie bóle .Zadzwoń i popytaj .

Dzięki rano zadzwonię

Niestety nie ma już dobrych mechaników ,którzy ogarną każdy problem .Albo inaczej - teraz auta sa tak nawalone elektronika i innymi bajerami,że po prostu nasi ,,fachowcy" nie dają sobie rady z usterkami .Kiedyś dawało się auto , mechanik wymieniał wadliwą część i tyle.Dziś albo naprawiają auta metodą prób i błędów czyli wymienię pół auta a może trafię lub odbierasz auto nie zrobione po 2 tygodniach i pan mechanik po powrocie do warsztatu po 15-tu minutach mówi - No to ja już nie wiem , powinno działać!
Ogólnie tragedia.

Jedź do Polmozbytu ,chłopaki na niczym się nie znają ale mają dzieci a one chcą jeść.

~~Złocistorudy Jarząb napisał(a): Niestety nie ma już dobrych mechaników ,którzy ogarną każdy problem .Albo inaczej - teraz auta sa tak nawalone elektronika i innymi bajerami,że po prostu nasi ,,fachowcy" nie dają sobie rady z usterkami .Kiedyś dawało się auto , mechanik wymieniał wadliwą część i tyle.Dziś albo naprawiają auta metodą prób i błędów czyli wymienię pół auta a może trafię lub odbierasz auto nie zrobione po 2 tygodniach i pan mechanik po powrocie do warsztatu po 15-tu minutach mówi - No to ja już nie wiem , powinno działać!
Ogólnie tragedia.

Oni nie potrafią 10 letnich sztrucli ogarnąć, a Ty tu piszesz o jakiś nówkach...

A co myślicie o mechaniku na ul.lakowej igras...zna się na rzeczy?!? Robił tam ktoś auto?!?

a gdzie jest lakowa?

koło staszica

Po pierwsze, to Blesławiec a nie jakiś Wrocław, więc normalka że z jakimis nietypowymi usterkami tylko wyprawa na serwis. Po drugie, nie oczekujcie ze nasi miejscowi mechanicy ogarna jakies nietypowe auto. Nie ma warsztatu ktory robi wszystko i na wszystkim sie zna, a elektromechaników dobrych to w ogole u nas jak na lekarstwo.
Co do Polmozbytu: lubie negatywne komentarze o nich, bo za kazdym razem jak oddaje tam auto to nie ma wiekszych kolejek. A chyba jest to jak do tej pory jedyny warsztat ktory niczego mi w aucie nie spier..., ot czasem rozłożyli ręce i się przyznali ze się nie podejmą :-)