Dlaczego nie dla Konfederacji
~~Stalowoniebieska Brzoza napisał(a): ~~Makowy Ogórecznik napisał(a): ~~Czerwona Dąbrówka napisał(a): ~~Blond Kolkwicja napisał(a): Burza jaką Konfederacja rozpętuje wokół Ustawy 447 tu i teraz, dzieje się dokładnie w momencie, gdy ważą się losy zwiększenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce i wizyty Donalda Trumpa 1 września.
Mamy świadomość jak polskie interesy sprawdzały się w relacjach z naszymi francuskimi czy angielskimi sojusznikami podczas I i II Wojny Światowej.
Mamy świadomość odwiecznego sojuszu rosyjsko – niemieckiego rozpostartego nad naszymi głowami. W Bolesławcu na co dzień stykamy się z jego symbolem, pomnikiem wzniesionym przez pruskiego Fryderyka Wilhelma, w hołdzie dla rosyjskiego feldmarszałka, pogromcy Napoleona i polskich nadziei niepodległościowych.
Współczesny symbol tego sojuszu nosi nazwę Nord Stream.
Dlatego tak ważny jest dla polskiej racji stanu trwały sojusz z USA, który zabezpieczy suwerenność i bezpieczeństwo Polski.
Czy burza rozpętywana przez Konfederację służy polskiej racji stanu ?
Poza tym:
1. Po co PiS chce wprowadzać zabezpieczenie prawne przeciw 447, która jest wg PiS bezskuteczna? I odpowiedz na parę pytań w poście powyżej.
2. Czy wiesz co za wydarzenia miały miejsce w Teheranie i Jałcie? I kto zdecydował o oddaniu Polski Rosji? Wiesz kto to Roosvelt i kot wujek Joe?
Myśl samodzielnie!
ad 1 PIS jest niejako przymuszany - przez Konfederację - do zajmowania stanowiska w sprawie 447. Jest to błąd ponieważ wśród aktualnych wydarzeń politycznych, akurat to nie zasługuje na większą uwagę. Raz, że jest to ustawa amerykańska, która nie niesie żadnych skutków prawnych dla Polski (stanowisko PIS: „figa z makiem” ). Natomiast wszelkie próby „rozdmuchiwania” tej sprawy służą wyłącznie interesom rosyjskim i żydowskim, a mogą negatywnie wpłynąć na toczące się rozmowy dotyczące zwiększenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce. To akurat ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Polski (tylko Panna...radziecka potrafiłaby wyrwać to zdanie z kontekstu i zbudować sobie tylko zrozumiałą hipotezę). Dramat naszego geopolitycznego położenia sprowadza się do tego, że ze strony naszych bezpośrednich sąsiadów doświadczyliśmy czterech rozbiorów (gwoli ścisłości; czwarty 17 września 1939). Wszystkie te, a na pewno pierwsze, rozbiory nie dokonałyby się bez istotnego wsparcia ze strony ówczesnego „ gorszego sortu”, stronnictwa pruskiego i konfederacji targowickiej.
ad 2 Przypomnij mi proszę jaką umową sojuszniczą Stany były związane z Polską w II wojnie światowej . A jak sprawdzili się nasi formalni sojusznicy, depozytariusze naszych zasobów finansowych i militarnych, Anglicy i Francuzi. Przypomnij mi, którego ze swoich sojuszników Stany pozostawiły ot tak sobie.
Historia to nie tylko daty i nazwiska. To przede wszystkim nauka myślenia przyczynowo - skutkowego, wyciągania wniosków. Wnioski dla Polski:
• Polska nie jest w stanie - podobnie jak zdecydowana większość państw – zapewnić sobie całkowitej suwerenności. Powinna jednak dążyć do możliwie jak największej suwerenności kosztem jak najniższych wyrzeczeń. Obecność wojsk amerykańskich na polskiej ziemi wydaje się, z perspektywy naszych doświadczeń historycznych , najniższą ceną za tą „ograniczoną” suwerenność.
• Ze strony najbliższych sąsiadów możemy oczekiwać, w bliższej czy dalszej perspektywie czasowej ( nie tracimy z oczu wydarzeń na wschodniej granicy Ukrainy), powrotu do rozważań …
• Lojalność zachodnioeuropejskich sojuszników została boleśnie zweryfikowana w 1939 i 1945 r.
• Sojusz ze Stanami nie gwarantuje, ale znacznie podnosi poziom bezpieczeństwa Polski
• Zaprzepaszczenie sojuszu ze Stanami skazuje nas na „ulubione” miejsce miejsce między Rosją a Niemcami
Wracamy do kluczowego pytania. Komu dziś zależy na storpedowaniu sojuszu polsko - amerykańskiego ? Konfederacji targowickiej ?